sobota, grudnia 31, 2005

Snieg

Wczoraj to byl dzien...
Najpierw przygoda z panem policjantem, potem dentysta a w miedzyczasie snieg...
Cudownie:)
O policji nie bede pisac, bo nie!
Dentystka wyrwala mi ( nareszcie ) osemke, z ktora mialam zawsze problemy, a snieg padal... i padal..
W radio podawali,ze katastrofa!! a mi sie podobalo przeogromnie:). Taki maly prezent dla mnie z okazji, ze tu jestem.
Dziekuje:)
Tylko raz sie zakopalam samochodem w sniegu, ale panowie mi pomogli i popchali z lekka.
Mialam jechac do Pilchowic, ale z dziura po zebie i bol glowy i snieg zniechecily mnie do podrozy.

A teraz zdjecia pokaze jaka to POLSKA zima potrafi byc piekna:)


czwartek, grudnia 29, 2005

Bill..

Dzis chcialam zrobic kolejne doswiadczenie z Bill'em- moim kotem.
Zrobilam mu zdjecie na tle mojego monitora.
Niestety nie zmiescil sie na samym monitorze gdyz ma za duza pupe...
W ogole to ten kot musi miec szczegolna dla mnie cierpliwosc...

środa, grudnia 28, 2005

Taki tam snieg

Po powrocie z Pilchowic zrobilam pare zdjec wodoku jaki rozposciera sie za moimi oknami.
oto one.
To duze drzewo na pierwszym planie to grusza, za nia nowy ceglany budynek wielorodzinny ze sklepami na parterze.


i nastepne
troche szare te zdjecia, ale mamy zime. Ten rzad kolorowych domkow to nowa szeregowka zbudowana z gotowych drewnianych scian i stropow.

Pichowice

A wczoraj zatrzasnelam sobie kluczyki w samochodzie w Pichowicach.
Cudownie.Historia sie jeszcze nie skonczyla, bo samochod tam, a ja tu w Zabrzu.
Miejmy nadzieje, ze ciag dalszy nastapi...

niedziela, grudnia 25, 2005

BoĹźe Narodzenie 2005


Witam!
dzis jest juz drugi dzien swiat.
wczoraj byl pierwszy:)
Na Wigilie mielismy u siebie Sean'a i Irka i Irene i Dawida i Lukasza i Wiktorie.
Oczywiscie bylo duuuzo jedzenia.
To jest zdjecie ze mna piszaca na tym blogu.
I to by bylo na tyle na dzis
Wszyskiego najnajmaj na Boze Narodzenie.