środa, grudnia 28, 2005

Pichowice

A wczoraj zatrzasnelam sobie kluczyki w samochodzie w Pichowicach.
Cudownie.Historia sie jeszcze nie skonczyla, bo samochod tam, a ja tu w Zabrzu.
Miejmy nadzieje, ze ciag dalszy nastapi...

Komentarze (2):

1:35 PM , Blogger Sean pisze...

hmmm.... does that mean you broke the keys or you locked the keys in the car?
either way... bugger

 
2:05 PM , Blogger Sylwia pisze...

Tak... bo klucze byly w samochodzie.Yaris ma to do siebie, ze mozna go zamykac bez kluczy. Ja tak wlasnie zrobilam. Na szczescie Agata podwiozla mnie do domu a potem Ola do Pilchowic:))
Posiadanie zapasowych kluczy w domu to naprawde duze ulatwienie:)

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna